czwartek, 21 listopada 2013

Z życia Zawadzkiego - zapomniana ulica (ul. Andrzeja)

W Strzelcu Opolskim ukazał się artykuł pod tytułem " Zapomniana ulica":

http://www.strzelecopolski.pl/zapomniana-ulica

Cytuję:

"Mieszkańcy ul. Andrzeja w Zawadzkiem od kilku lat zmagają się z problemem dziurawej drogi. I nie chodzi już tutaj o kilka dziur, które utrudniają poruszanie się po asfalcie. Tu chodzi o brak asfaltu w ogóle. Albo prawie w ogóle. Po ubiegłej powodzi, kiedy ta część Zawadzkiego znalazła się pod wodą, droga właściwie nie nadaje się do użytku.
Mieszkańcy kilkakrotnie kierowali już pisma do burmistrza z prośbą o naprawę, jednak na obietnicach ze strony włodarza się kończy. Najpierw termin naprawy zależał od terminu wykonania kanalizacji. Jednak ta inwestycja została już zakończona ponad miesiąc temu, a ekipa, która powinna zająć się remontem drogi nadal się nie pojawiła, choć burmistrz na wrześniowej sesji zapewnił, że do końca roku droga będzie naprawiona.
- Już naprawdę nie wiemy, co robić - skarży się pan Damian, jeden z mieszkańców ul. Andrzeja. – Chyba zaczniemy wysyłać do gminy rachunki za naprawę samochodów, z których co rusz coś się urywa, bo nie ma możliwości ominąć wszystkich dziur na drodze.
- Takich absurdów można doszukać się tylko w naszym kraju – dodaje zbulwersowany pan Marek. - Naprawiona została ul. Opolska, która nie potrzebowała łatania, natomiast my nadal toniemy w błocie i kałużach, gdy tylko trochę popada deszcz.
Trudno się dziwić oburzeniu mieszkańców, którzy czują się pokrzywdzeni i zostawieni z problemem.
- Ta droga jest na uboczu, więc nikt się nią nie przejmuje. Może władze wychodzą z założenia, że przy następnej powodzi znów ją zaleje, to po co tracić pieniądze na naprawę? – komentuje sprawę pani Beata, również mieszkająca przy „zapomnianej ulicy”.
Z pytaniem o termin przeprowadzenia naprawy zwróciliśmy się do burmistrza, który poinformował, że remont ul. Andrzeja zaplanowano w budżecie dopiero na przyszły rok.
- Mieliśmy wiele inwestycji, które trzeba było skończyć, a fundusze - niestety - nie są niewyczerpalne - tłumaczy burmistrz, Mieczysław Orgacki. - Teraz na remont drogi nie pozwala już aura, zresztą uważam, że finansowanie prac przeprowadzonych przy takiej pogodzie byłoby niegospodarnością.
Fundusze, finanse, kwoty... Tylko jak mieszkańcy mają dotrzeć do swoich domostw, skoro niedługo wspomniana „niesprzyjająca aura” zamieni resztki drogi w brudne, błotniste grzęzawisko?
Aleksandra Morawiec"

Pod tym artykułem, wywiązała sie dyskusja, części nie na temat. Tym jednym z innych tematów, to temat mojej praca, jako radnego. W następstwie tego umieściłem swój głos w dyskusji:
e
"Szanowni Państwo,
chciałem wszystkich, zainteresowanych moją pracą radnego, poinformować, że moja praca jest jawna i powszechnie znana. Jeżeli natomiast część z Państwa nie wie, co ja robię/zrobiłem, jako radny, to zapraszam na powszechie znane moje strony w internecie, na prowadzony dyżur radnego, na posiedzenia Komisji RM, obrady Sesji RM, do kontaktu drogą mailową, telefoniczną itp.
Panie Norbercie, proponuję Panu omijać wpisy dotyczące mojej osoby (zaczepki), gdyż, to jest nic innego jak odwracanie uwagi od artykułu i problemów mieszkańców ulicy Andrzeja. Jakoś nikt nie zapyta (z tych osób) dlaczego Burmistrz wprowadził w błąd radnego, infomując go, że remont ulicy będzie zrobiony w tym roku?
Dla zainteresowanych, linki do moich stron:
Z poważaniem
Andrzej Orłowski "

Link do w/w wpisu:


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.