piątek, 11 lipca 2014

PKP PLK - nie ma wstydu!

Radio Opole:

Po raz czwarty przedłużono termin oddania do użytku linii kolejowej między Opolem a Zawadzkiem. Powodem są remonty na tym odcinku.
11 lipca 2014 10:03
PKP OpolePKP Opole © (fot. Szymon Krawczyk)Tym razem pociągiem na tej linii pasażerowie mają pojechać od 18 sierpnia. Informacje o kolejnym przedłużeniu remontu podały PKP Polskie Linie Kolejowe.  
- W tej sytuacji Urząd Marszałkowski w Opolu musi nadal organizować komunikację zastępczą - mówi wicemarszałek Tomasz Kostuś.
- Owszem był rozpatrywany wariant przywrócenia ruchu od 14 lipca, ale wtedy pociąg z Opola do Zawadzkiego jechałby godzinę i czterdzieści minut, co dla nas jest nie do przyjęcia - mówi Kostuś, który liczy, że tym razem termin zostanie dotrzymany.

Od 18 sierpnia na linii Opole - Zawadzkie ma ponownie kursować 18 pociągów, które będą przewozić dziennie średnio 2 tysiące pasażerów.

Czas przejazdu nie powinien przekroczyć godziny. Według ustaleń, na tym odcinku od połowy lipca pojawią się pociągi testowe, które będą sprawdzać jak funkcjonuje sygnalizacja kolejowa.

http://www.radio.opole.pl/2014/lipiec/wiadomosci/pkp-plk-kolejny-raz-sie-nie-udalo.html

środa, 9 lipca 2014

"Sesja absolutoryjna i pisma nie wiadomo skąd" - Strzelec Opolski

Strzelec Opolski napisał:

"Sesja absolutoryjna i pisma nie wiadomo skąd":

http://www.strzelecopolski.pl/sesja-absolutoryjna-i-pisma-nie-wiadomo-skad

Nagranie audio Sesji Rady Miejskiej w Zawadzkiem z dnia 30-06-2014 r.

"Na czerwcowej sesji rady miejskiej po raz ostatni w tej kadencji radani udzielali burmistrzowi Mieczysławowi Orgackiemu absolutorium z wykonania budżetu za poprzedni rok. Jednogłośnie zadecydowano, że zadania budżetowe były wykonywane poprawnie. Działań burmistrza w sferze finansów nie mogła się nachwalić radna Beata Mańka-Kulig.
- Podniesienie pensji burmistrzowi było bardzo dobrą decyzją, do dziś nie ma zastępcy - podkreślała. - Są oszczędności w administracji, remontuje się drogi, pokazaliśmy w tej kadencji, że spłacając kredyty można inwestować.
Burmistrz dziękował, że jego działania zaakceptowali też radni opozycyjni.
- Sytuacja finansowa gminy nie jest kolorowa, ale już nie taka, jaką zastaliśmy w 2010 roku - mówił. - Finanse publiczne są w coraz lepszym stanie.
Po zatwierdzeniu ubiegłorocznych finansów radni pochyli się nad kolejnymi uchwałami. Między innymi wyrazili zgodę, aby kierownik ośrodka pomocy społecznej mógł przyznawać świadczenia socjalne, oraz pozwolili na dzierżawę gminnych łąk w Żędowicach.
Zmieniono też kwotę poręczenia pożyczki dla spółki ZawKom. Z ponad 4 mln 400 tysięcy na niespełna 3 mln 900 zł. Za pożyczone pieniądze spółka będzie budowała kanalizację w Kielczy i na ul. Świerklańskiej w Zawadzkiem, gdzie ma też powstać nowa przepompownia. Pożyczki będą spłacane do 2028 roku.
Dalej radni nie wyrazili zgody na zmianę przebiegu granic obszaru Natura 2000 w niektórych miejscach gminy. Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska chce włączyć do terenów chronionych między innymi obszar fermy drobiu i budynki przy ul. Młyńskiej w Żędowicach, poza tym niektóre zabudowania przy ul. Dobrego Pasterza, Leśnej, Zielonej i na Zamościu w Kielczy. Radni wyrazili negatywną opinię na temat pomysłów RDOŚ, ale dyrekcja nie ma obowiązku brać jej pod uwagę.
Pisma bez adresów
Po sprawozdaniach burmistrza i przewodniczącego rady, Stanisław Kiełek przeszedł do odczytywania pism, które wpłynęły do rady. Wśród nich znalazła się kolejna skarga na działania dyrektora Gminnego Ośrodka Sportu i Turystyki. Na skardze nie umieszczono adresu osoby skarżącej, w związku z tym za sugestiami radczyni prawnej, przewodniczący chciał pozostawić skargę bez rozpatrzenia.
- Uważam, że skoro skarżąca podpisała się czytelnie imieniem i nazwiskiem, to nie ukrywa swej tożsamości i powinniśmy do niej dotrzeć - przekonywał radny Józef Romberg, któremu wyraźnie nie podobała się postawa przewodniczącego.
W głosowaniu radni zadecydowali, że zajmą się skargą.
Dyskusję pomiędzy przewodniczącym a Rombergiem wywołał też wniosek mieszkańców ul. Sienkiewicza, którzy proszą gminę o pomoc w zawiązaniu spółki wodnej. Kiełek zadecydował, że prośba zostanie przekazana do starostwa, bo to ono ma kompetencje w tej dziedzinie, poinformował też, że informacja o tym zostanie opublikowana na stronie internetowej gminy Zawadzkie, bo składający pismo nie podali adresu do kontaktu. Takie postawienie sprawy zirytowało radnego Romberga, który zgłaszał problem na komisji samorządności.
- Panie przewodniczący, pan gmatwa cały czas - oburzał się radny. - Proszę przekazać odpowiedź na komisji samorządności, a nie na stronie internetowej.
W środę, 2 lipca, na stronie zawadzkie.pl opublikowano pismo skierowane do starosty w związku z problemami melioracyjnymi na Sienkiewicza.
MM"

"Dom Skorupów uratowany!" - Strzelec Opolski

Strzelec Opolski napisał:

"Dom Skorupów uratowany!"

http://www.strzelecopolski.pl/dom-skorupow-uratowany


"Przypomnijmy problem: małżeństwo Iwony i Grzegorza Skorupów kupiło od gminy działkę w centrum miasta z możliwością przyłącza do sieci wodociągowej i kanalizacyjnej. Już po podpisaniu aktu notarialnego okazało się, że obok działki nie przebiega sieć wod-kan.
Sprawą Skorupów zajmowała się 10 marca komisja rewizyjna. Małżonkowie między innymi informowali radnych, że byli skłonni pokryć koszty poprowadzenia sieci do ich działki od głównego ciągu pod ulicą Paderewskiego, ale Zaw-Kom nie wyraził na to zgody. W trakcie posiedzenia Skorupom wskazywano, że mogą podłączyć się przez inne sąsiednie działki. Beata Mańka-Kulik, Piotr Guzy i Danieliusz Gałązka uznali, że skarga na działanie burmistrza jest bezzasadna. Innego zdania był tylko Andrzej Orłowski.
Gmina nie ma zamiaru podejmować żadnych kroków w związku z budową sieci wodno-kanalizacyjnej w tym rejonie.
- Oznacza to podwyżkę cen za wodę i ścieki - uważa burmistrz. - Nie ma natomiast problemu z wykonaniem przyłącza przez teren przedszkola leżącego bezpośrednio w sąsiedztwie z działką państwa Skorupów, ale ich to nie interesuje - podkreślał w dniu posiedzenia Orgacki. – Możliwości, jak podkreśliła komisja rewizyjna, istnieją.
Po komisji
W rozwiązanie problemu braku przyłączy aktywnie zaangażował się prezes Wydawnictwa Silesiana, Karol Cebula, który prowadził rozmowy z burmistrzem Zawadzkiego Mieczysławem Orgackim i ówczesnym prezesem Zaw-Komu, Marianem Kreisem. Wydawało się, że lada dzień sprawa się rozwiąże. Wszystkie działania zmierzały w kierunku poprowadzenia przyłącza wskazaną drogą: przez przedszkole.
W piątek, 21 marca, spółka dokonała pomiarów, które miały potwierdzić, że przyłącze przez przedszkole jest możliwe. Skorupowie złożyli wniosek o przyłączenie się do sieci wod-kan i czekali, aż Zaw-Kom dostarczy im nowe warunki przyłącza. Sprawa się przedłużała, dokumenty nie przychodziły.
Prawie miesiąc później, 12 kwietnia, w rozmowie z naszą gazetą burmistrz Mieczysław Orgacki obiecał jednak, że przyłącze będzie wykonane.
- Jako właściciel działki wyraziłem zgodę Zaw-Komowi na prowadzenie prac - informował. - Myślę, że roboty ruszą nawet w przyszłym tygodniu. Na terenie przedszkola przyłącze będzie budowane na nasz koszt, zaś państwo Skorupa muszą poprowadzić rury do granicy swojej działki.
Po kilku latach chodzenia do burmistrza i kulminacyjnych paru miesiącach sporów - problem został rozwiązany. Stojący w centrum miasta dom już wkrótce będzie miał przyłącze wod-kan i rodzina będzie mogła w nim zamieszkać.
Martyna Mirek"

"Niebezpieczne ścieżki" - Strzelec Opolski

Strzelec Opolski napisał:

"Niebezpieczne ścieżki"

http://www.strzelecopolski.pl/niebezpieczne-sciezki

"Gmina Zawadzkie od lat ma problem z brakiem chodnika i ścieżek rowerowych wzdłuż drogi wojewódzkiej w miejscowościach Kielcza i Żędowice. W tym roku okazało się, że chodniki biegnące przez miasto Zawadzkie też nie są bezpieczne. Zdarzyły się aż trzy wypadki śmiertelne z udziałem pieszych i rowerzystów przy ulicy Opolskiej. W związku z tymi zdarzeniami burmistrz Mieczysław Orgacki zorganizował spotkanie z udziałem przedstawicieli Zarządu Dróg Wojewódzkich, policji, a także radnych i pracowników urzędu.
Celem spotkania było znalezienie sposobów na zwiększenie bezpieczeństwa poruszających się po drodze wojewódzkiej. Na spotkaniu mówiono, że użytkownicy drogi nie do końca wiedzą, jak poruszać się po ścieżkach rowerowych. Ulica Opolska jest bardzo ruchliwa. Na jednej z ostatnich sesji radny Józef Romberg sugerował nawet, że gmina powinna wnioskować do ZDW o budowę obwodnicy. Takie rozwiązanie jest mało prawdopodobne, ale są inne pomysły na rozwiązanie problemów.
Ostatecznie zadecydowano, że przy Nowym Osiedlu zostaną wprowadzone oznakowania świetlne przejść dla pieszych. Tamtejsze „zebry” uważane są za najbardziej niebezpieczne. Poza tym wprowadzony zostanie ruch jednokierunkowy na ścieżkach rowerowych. Do tej pory rowerzyści jeździli po wyznaczonej części chodnika w obu kierunkach, teraz pojawi się oznakowanie nakazujące ruch prawostronny. Rzecznik Zarządu Dróg Wojewódzkich, Arkadiusz Branicki, poinformował nas, że nowe znaki mają się pojawić w tym roku. Dodatkowo podczas spotkania zobowiązano policję do częstszych kontroli bezpieczeństwa ruchu przy ulicy Opolskiej.
Miesiąc później Mieczysław Orgacki spotkał się z przedstawicielami ZDW i urzędu marszałkowskiego w sprawie budowy ciągu pieszo-rowerowego w Żędowicach i Kielczy. O przeprowadzenie tej inwestycji zabiega między innymi Społeczny Komitet Budowy Chodnika. Podczas rozmów Remigiusz Widera, zastępca dyrektora Departamentu Infrastruktury i Gospodarki UMWO, powiedział między innymi, że posiadana przez gminę dokumentacja budowy chodnika jest za stara i nie może być wykorzystana jako wkład do inwestycji. Urząd Marszałkowski oczekuje od gminy udziału w kosztach budowy przynajmniej na poziomie tworzenia nowej dokumentacji. Koszt samego projektu to około 600 tysięcy złotych. Na razie nie zanosi się, aby na wsiach powstały ścieżki.
MM"